Podróż Lazurowe Wybrzeże i Barcelona
Witam wszystkich i zapraszam w podróż do przepięknej południowej Francji i Barcelony.Już zimą razem z bratem myśleliśmy o lipcowym urlopie gdzie by tu pojechać co zwiedzić.W głowach jak zawszę mieliśmy mnóstwo pomysłów po długich naradach wybraliśmy że będzie to południowa Francja,Monaco przejazd przez Andorre do Barcelony a z Barcelony na wybrzeże Costa Brava a dokładnie do miejscowości Malgrad De Mar.I tak 16 lipca 2009 roku zaczęła się nasza przygoda.Pierwszy raz na lotnisku,pierwsza odprawa,i w końcu pierwszy lot wspaniałe przeżycie.
Spacerek nadbrzeżem gdzie podziwiałem wspaniałe jachty i przepiękne lazurowe morze.
Później zwiedzałem malownicze uliczki starego miasta krótki postój na kebaba i zimne piwko i dalej w drogę popołudniowy cel to Monako i Monte Carlo.
Najpierw zawitaliśmy do muzeum oceanograficznego w którym znajdują się zbiory flory i fauny akwenów wodnych z całego świata.
Następnie Ogród egzotyczny z mnóstwem kaktusów i innych pięknych roślin z ogrodu rozciąga się przepiękny widok z góry na Monte Carlo i lazurowe Wybrzeże.
Wieczorem wybrałem się do kasyna :) zostawiłem tam 10 euro bo tyle kosztuje wejście na szczęście nic nie przegrałem bo tak naprawdę wolałem już wyjść na zewnątrz i pooglądać wspaniałe samochody których u nas na ulicach się nie widuję.
Krążyłem wokół luksusowych aut i cykałem zdjęcia a ze mną robiło to mnóstwo turystów którzy czekali na kolejne piękne auto które wyjedzie za zakrętu.
I tak spędziłem ok trzech godzin chodząc wokół kasyna i przyglądając się życiu bardzo bogatych ludzi.
Po dniu pełnym wrażeń powrót do hotelu i w końcu łóżko.
Spacerek wzdłuż promenady anglików w gorące przed południe i ten widok na wspaniałe morze zmusił mnie do krótkiego odpoczynku na ławeczce chwila odprężenia i odpoczynku.
Następnie spacerek po targu kwiatowo-warzywnym i przejazd do punktu widokowego w miejscowości Eze.
Następny punkt podróży to Arles zobaczyłem amfiteatr i ogrody van Gogha oraz żółty dom w którym mieszkał malarz.
kolejny cel to Carcassonne i zwiedzanie jednej z najwspanialszych średniowiecznych twierdzy oraz kościół St.Nazire pospacerowałem też po murach obronnych twierdzy krótki odpoczynek na piwko i przekąskę i ruszyłem w kierunku Tuluzy gdzie spacerkiem zwiedziłem zabytkowe centrum i bazylikę St.Sernin.
Pobudka rano i przejazd do Lourdes i zwiedzanie sanktuarium Maryjnego:Bazylika,podziemny kościół Piusa X i oczywiście grota objawień ze źródełkiem uzdrawiającej wody.
Gdy kończyłem zwiedzanie nad Lourdes nadciągnęły ciemne chmury i zaczął padać deszcz który zmienił się w ulewę schroniłem się w jednym z kilkudziesięciu sklepów z pamiątkami i tak czekałem aż minie ulewa i przestaną bić złowrogie pioruny.
W końcu trochę zmoczony dostałem się do hotelu.
Oczywiście zatrzymałem się w Foix gdzie zwiedziłem górujący nad starówką zamek z trzema wieżami i przymusowe zakupy w strefie wolnocłowej które niestety zajęły zbyt wiele czasu i nawet nie mam zdjęcia z tego miasteczka :(
dalej podróż do hotelu w okolicach Barcelony i znów kochane łóżko na którym usnąłem w kilka minut.
I tak na początek słynna katedra Sagrada Familia kolejny punkt to dom Gaudiego oraz park Guell.
Zwiedziłem też dzielnice gotycką wraz z katedrą oraz pałacem królewskim plac Św Jakuba patrona Katalonii oraz oczywiści ulicę Las Ramblas.
Na koniec zostawiłem moje największe marzenie Barcelony oczywiście stadion Camp Nou.
Twierdze którą widziałem tylko podczas meczów ligi mistrzów stadion na który mieści się 98 tyś ludzi więc jest to jeden z największych stadionów w Europie i na świecie.
Według UEFA stadion zasługuje na 5 gwiazdek, ponieważ jest to arena spełniająca najwyższe standardy. Jest również stadionem reprezentacji Katalonii.
Po kilku dniach lenistwa i nic nie robieniu w tym akurat jestem mistrzem udałem się promem do miejscowości Lloret de Mar
miałem cały dzień na zwiedzanie miasteczka zwiedziłem gotycki kościół z kolorowymi wieżami.Chodziłem też wokół prywatnego zamku z 1929 r.
ścieżka która otaczała zamek była przy samym urwisku i dostarczała naprawdę przepięknych widoków.
Popołudniu w oczekiwaniu na powrotny prom zjadłem tradycyjną Hiszpańską Paelle danie które polecam tym którzy do Hiszpanii się wybierają i nigdy nie jedli tego wspaniałego dania.
Powrót do hotelu był już około godziny 20 więc życie nocne dopiero się zaczyna.
Po kolacji postanowiłem zobaczyć jak bawią się ludzie wieczorem i muszę przyznać że nocne wojaże spełniły moje oczekiwania mnóstwo klubów i barów w których jest mnóstwo Holendrów i Anglików ale naszych też jest nie mało.
Dyskoteki w pianie mocne drinki szaleństwo do rana także następny dzień był ciężki i z bólem głowy.
W naszym hotelu zacząłem przeglądać ulotki i w ten sposób dowiedziałem się o słynnych fontannach w Barcelonie przedstawienie woda,muzyka,światło bardzo mnie zachęciło do zobaczenia tego spektaklu.
Następnego dnia rano plażowanie a popołudniu pociąg i kierunek Barcelona.
Wysiadka na dworcu i tak będąc kilka dni wcześniej zwróciłem uwagę że nad miastem śmiga sobie kolejka linowa i tak pod namową brata postanowiliśmy przejechać się w wagoniku i podziwiać panoramę miasta
dojście na górę z której startowała kolejka było ciężkie i mieliśmy spory kawałek drogi ale po długim marszu udało się jesteśmy przed kasą biletową.
Kupiliśmy bilety 8 euro od osoby i jedziemy dosyć dużo ludzi w wagoniku czuję się jak sardynka w puszcze ale widoki wspaniałe po 5 minutach przejazdu koniec trasy jesteśmy na wybrzeżu w porcie żeby wrócić z powrotem znów trzeba kupić
bilet za 8 euro myślałem że za tą cenę jedzie w dwie strony ale niestety myliłem się postanowiłem nie wracać kolejką zjechaliśmy windą w dół i po długim spacerze jesteśmy przy przystanku autobusowym i w końcu cel dzisiejszej podróży fontanny.
Po dotarciu na miejsce plac de Espanya widzimy mnóstwo mniejszych fontann i na środku jedna duża czekamy na spektakl równo o godzinie 20:30 zaczęła grać muzyka,woda podświetlana przepięknymi kolorami i mnóstwo ludzi którzy przyszli podziwiać ten wspaniały show.
Pociąg powrotny mieliśmy około 22:30 na fontannach byliśmy do ostatniej chwili później biegiem na metro dwie może trzy stację i przesiadka na pociąg do Malgrat kilka chwil czekania i jest pociąg już mieliśmy wsiadać gdy jakaś pani mówi coś do mnie po Hiszpańsku nie wiem jak to się stało ale zrozumiałem że to nie nasz pociąg że nasz się spóźni i mamy czekać.
Po paru minutach kolejny pociąg i sympatyczna kobieta pokazuje nam że możemy wsiadać.Ponad godzinę jazdy wieczornym pociągiem a że była to sobota do dużo młodzieży jechało na dyskoteki do Malgrat. Rum,wódka i inne specjały lały się strumieniami w pociągu nie wspomnę o hałasie Hiszpanie raczej cichym narodem nie są tak więc głowa mi pękała ale dojechaliśmy bezpiecznie do celu
PODSUMOWANIE
Lazurowe Wybrzeże:
Przepiękne miasta Cannes,Nicea i Monako naprawdę zachwycają widokami i czystością.
Wspaniałe punkty widokowe z ogrodu botanicznego w Monako i Eze na przepiękne Monte Carlo i Lazurowe wybrzeże to obowiązkowy punkt do odwiedzenia będąc w tych miejscach.
Dla fanów motoryzacji oczywiście wizyta pod kasynem takich i tylu luksusowych aut po prostu nie widuję się często w jednym miejscu.
Samo kasyno też warto odwiedzić w środku.W Monte Carlo warte odwiedzenia jest też Muzeum oceanograficzne gdzie znajduje się wiele przepięknych morskich stworzeń.
Cannes też zachwyca bogactwem i czystością i pięknem.Stare miasto urokliwe z mnóstwem knajpek i restauracji gdzie dobrze można zjeść i się napić.
Polecam spacer aleją gwiazd gdzie można zobaczyć odciski dłoni sławnych ludzi.
Nicea Promenada Anglików jest przepiękna wspaniale jest usiąść na ławce popatrzeć na lazurową wodę i odpoczywać
Avignon, Carcassonne Arles
Te miejsca też są warte odwiedzenia
Akwedukt Pont du Gard - to zachowany w dolinie rzeki Gard odcinek zbudowanego przez Rzymian akweduktu prowadzącego wodę ze źródeł w Uzes do Nîmes.
składała się z szeregu tuneli i mostów wzniesionych z bloków kamiennych bez użycia zaprawy.
Akwedukt został zbudowany w latach 26 p.n.e. - 16 p.n.e. na polecenie Agrypy (na moście zachowała się inskrypcja z 19 p.n.e. poświęcona Agrypie)
Twierdza Carcassonne:
Carcassonne stało się słynne dzięki roli jaką odegrało w trakcie krucjaty przeciw albigensom, gdy miasto stało się ich warownią. W sierpniu 1209 armia pod wodzą Simona de Montforta zmusiła mieszkańców do poddania się.
Montfort został nowym wicehrabią, a Trencavela zamordowano. Montfort wzmocnił też fortyfikacje, a Carcassonne stało się twierdzą graniczną między Francją i Aragonią.
Arles:W tym mieście tworzył malarz Vincent van Gogh. W amfiteatrze w Arles kręcono także kluczowe sceny filmu akcji "Ronin", z udziałem Roberta De Niro oraz Jean Reno.
Zabytki pochodzące z czasów rzymskich to m.in. amfiteatr z 20 000 miejscami i romańska katedra. Kilka kilometrów od miasta znajduje się Opactwo Montmajour, wpisane na listę dziedzictwa UNESCO.
Barcelona i Costa Brava
Każdy kto będzie w Barcelonie koniecznie musi zobaczyć fontanny przedstawienie odbywało się nie wiem jak jest teraz ale w 2009 r grały od czwartku do niedzieli od godziny 20:30.
Samo miasto piękne ale wszędzie mnóstwo ludzi ogromne kolejki do domu Gaudiego i do Sagrady.
Bardzo trzeba uważać na kieszonkowców szczególnie w metrze ale także na ulicy Rambla kilku moich znajomych zostało okradzionych w Barcelonie.
Kolejka linowa nad miastem cena nie proporcjonalna do długości przejazdu chociaż widoki są naprawdę ładne ale też ścisk w wagonie nie pozwoli wam na zrobienie zdjęcia.
Stadion Camp Nou dla sympatyków piłki nożnej to obowiązkowy punkt wspaniałe muzeum trofea koszulki piłkarzy,buty galeria zdjęć przedstawiająca całą historie tej wspaniałej drużyny.Oczywiście jest też sklep w pamiątkami i akcesoriami klubu ale ceny są nie małe.
Malgrad De Mar Bardzo fajna miejscowość położona na wybrzeżu wspaniałe szerokie i piaszczyste plaże gdzie każdy znajdzie swoje miejsce na odpoczynek jedyna wada to że zaraz po wejściu do wody jest głęboko osoba nie umiejąca pływać musi bardzo uważać żeby się nie utopić.
W miasteczku jest mnóstwo rozrywki wesołe miasteczko,dyskoteki,bary,restauracje każdy znajdzie coś dla siebie.
Wiele hoteli organizuję wyjazdy do innych miejscowości i proponuję wiele atrakcji nikt nie będzie się tam nudził
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Fajna podróż. Kiedyś zrobiłem podobną, ale od drugiej strony. Bazę mieliśmy w L'Ametla del Mar niedaleko Barcelony i jeździliśmy stamtąd także do Francji.Te regiony należą do moich ulubionych, szczególnie Barcelona :)
Pzdr/bARtek -
Wybieram się w lipcu na Lazurowe Wybrzeże. Jadę w ciemno więc może doradzisz jakie są tam ceny nolegów w hotelu i czy trzeba wcześniej je rezerwować oraz szacunkowe koszty jedzenia etc.
-
Fantastyczna podróż , zawsze chciałam zobaczyc Monte Carlo i Arles.....
Może kiedyś będzie mi to dane :)
Pozdrawiam :) -
masz rację trochę żałowałem że w niektórych miejscach byłem tak krótko ale taki był plan i trzeba było się go trzymać
-
Niesamowite tempo, ale znakomity wybór miejsc :-)
-
Bardzo miło mi się z Tobą podróżowało. Zwiedziłeś dużo interesujących miejsc. Pozdrawiam :-)
Pozdrowienia :-)